Kredyty samochodowe są więc z pozoru finansowaniem dość trudnym do uzyskania. Jeśli jednak spełnimy wszystkie oczekiwania banku, starania o kredyt mogą zakończyć się sukcesem. W niektórych przypadkach bank może wymagać od nas wkładu własnego. Nie jest to jednak wymagane we wszystkich dostępnych na rynku placówkach. Wkład własny wymagany jest przede wszystkim wtedy, kiedy podejmujemy decyzję o zakupie całkiem nowego samochodu. Banki zwracają szczególną uwagę na stan techniczny, markę oraz model wybranego przez nas auta. Nie wymagają natomiast od klienta zaświadczenia o dochodach potwierdzonego przez pracodawcę. W tym przypadku z powodzeniem można przedłożyć stosowne oświadczenie napisane własnoręcznie. Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, banki bardzo często podnoszą wysokość stawki określanej jako wkład własny z wymaganych 10 procent do nawet 30 procent wartości zakupionego pojazdu. Kredyty samochodowe przyznawane są tym, którzy spełnią wszelkie wymogi stawiane przez bank. W przeciwnym razie otrzymanie satysfakcjonującej kwoty może okazać się niemożliwe. Nie ulega wątpliwości, że kredyty samochodowe to jeden z najpopularniejszych obecnie na rynku produktów bankowych w Polsce. Z roku na rok na naszych ulicach przybywa co najmniej kilkanaście tysięcy pojazdów, z czego wiele z nich właśnie dzięki możliwością jakie dają nam kredyty samochodowe i gotówkowe.
Auto nowe czy używane?
Cena przeciętnego auta z dobrego rocznika oscyluje na granicy kilkunastu- kilkudziesięciu tysięcy złotych. Stąd nie każdy może sobie pozwolić na zakup wymarzonego pojazdu za gotówkę. Tym bardziej, jeśli ma być to samochód, który posłuży nam co najmniej kilka lat bez konieczności regularnych wizyt w warsztacie samochodowym czy u mechanika. Placówki bankowe prześcigają się więc w pomysłach i oferują klientom coraz to nowe rozwiązania kredytowe. Oczywiście nie ma co łudzić się, że kredyt otrzyma każdy, kto tylko wypełni formularz. Aby otrzymać w banku oczekiwana kwotę, trzeba przede wszystkim uregulować wszelkie zaległości w stosunku do innych instytucji i pozbyć się ciążących zadłużeń. Klient z czystym kontem, nie posiadający zaległości w spłacaniu zobowiązań, będzie dla banku dużo bardziej wiarygodny, niż taki, który nie potrafi poradzić sobie ze zwrotem długu. Konsekwencje są zresztą dużo poważniejsze, gdy regularny brak wpłat grozi umieszczeniem klienta w bazie Krajowego Rejestru Dłużników, co jest jakby jednoznaczne z tym, że otrzymanie kolejnego kredytu może okazać się wręcz nierealne.